środa, 22 czerwca 2016

To już jutro !

       Ostatni dzień w Szczytnie ! :) Czas najwyższy :P Spakowana, mieszkanie posprzątane...można ruszać.

       Obiecałam,że będę zdawać relację z kuracji proszkiem zasadowym. W sumie minęło niewiele czasu,ale wydaje mi się, że samopoczucie się polepszyło. Włosy i paznokcie nadal tragiczne.Mam nadzieję, że niebawem się to zmieni.

       Przyjaciółka poradziła mi abym spróbowała z biotyną w tabletkach, czyli w witaminką B7. Ponoć pomaga nawet niewielka dawka,ale wyszukałam lek o zawartości witaminy 5mg - Biotebal,  Chyba najwyższa na rynku farmaceutycznym. Na pewno niebawem zakupię to cudo i będę śledzić efekty. Oczywiście również w tej kwestii podzielę się z Wami wrażeniami :)

    Póki co...nieuchronna metoda polepszenia wyglądu i kondycji moich włosów - to znaczne ,,podcięcie '' :P Masakrejszyn :P Ale jak to mówi, moja Mamusia : ,,włosy nie zęby, odrosną''. To wiedziona słowami swojej rodzicielki, poszalałam i opitoliłam chyba z 10 cm włosów :O
 No nic...może im to pomoże...Mam nadzieję :) Jak mi się przypomni to jeszcze wętrę ,Jantara''w skórę głowy  i może jakoś to będzie

    Ogólnie mam problemy z komputerem, wyłącza się i świruje pawiana...Także...gdybym jakiś czas nie pisała to pewnie przez 11-o godzinne zapierdzielanko w przy kręceniu kebsa, albo to właśnie wina lapka. Tak,czy siak...postaram się w miarę często coś tam naskrobać :)

   Życzę udanych wakacji Kochani ! :)


Takie króciutkie włosy :O 
Sprawdzę,czy Krynica Morska jest na serio taka ładna ! :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Harry Potter - fikcyjna magia, czy coś więcej ?

Cześć i czołem !               Dzisiejszy post będzie dotyczył mojej wieloletniej miłości - Harrego Pottera. Swoją przygodę z tą niezwykł...