poniedziałek, 28 listopada 2016

Witajcie Kochani!

     Mam nadzieję, że u Was wszystko w porządku  :) U mnie w sumie nie najgorzej. Odzyskałam zapał do ćwiczeń, mam lepsze samopoczucie.

       W weekend z soboty na niedzielę, odwiedziłam w Sopocie moją koleżankę Agatkę :P Mile spędziłyśmy czas jedząc pyszny obiad w lokalu Śliwka w Kompot ^^ Następnie wstąpiłyśmy do sklepu Tiger ( przepiękne drobiazgi dla każdego. Od spinaczy,koczyków,po przyprawy, słodycze itd.) i kupiłyśmy sobie plastikowe diademy. Szykowałyśmy się bowiem, na długo wyczekiwany spektakl : ,, 100 lat Disneya na lodzie'' :)

        Muszę przyznać, że było pięknie. Cudowna scenografia, utalentowani artyści i przyjemna rodzinna atmosfera. Nie da się ukryć, że w przewadze, w Ergo Arenie, znajdowali się rodzice z dziećmi. :) Nie żałuję tego wyjazdu i polecę go każdemu, kto lubi czasem odkryć w sobie dziecko i przypomnieć sobie bajki z dzieciństwa. Ja jestem ogromną fanką filmów animowanych, uczą one jak należy postępować w życiu. Poruszają tematykę najważniejszych wartości. Warto od czasu do czasu obejrzeć coś mądrego, co przy okazji złapie za serce. Ja nie mogłam się powstrzymać od łez, gdy tylko usłyszałam piosenkę z filmu ,,Zaplątani'' - Po raz pierwszy widzę blask.  Zaśpiewałam ją Agatce, gdy pracowałyśmy razem  w Krynicy Morskiej. Była dla mnie wówczas ogromnym wsparciem w ciężkich chwilach. Dobrze jest mieć przy sobie takie wyjątkowe osoby, przy których nie trzeba niczego udawać  i czuje się wolnym. Jeszcze raz szczerze zachęcam i załączam kilka zdjęć ;) Niestety filmiki nie chcą się tu załadować ;)













   

poniedziałek, 21 listopada 2016

No hej :)

       Wróciłam do Szczytna, po dziesięciodniowym pobycie w domu.Odpoczęłam, trochę ćwiczyłam, spędziłam mile czas z rodzinką. Odwiedziłam moją kochaną prababcię Polę, której bardzo długo nie widziałam. Popłakałam się przy przywitaniu :( Jak byłam małą dziewczynką, babcia nazywała mnie Dariuszką :D Parzyła mi kawkę zbożową i stawiała na taboreciku, tuż obok kanapy.Tęsknię za tymi czasami,ale one już nie wrócą.Babcia ledwo mnie poznała, mojego brata także...W każdym razie, miło było móc, znów ją zobaczyć i porozmawiać.To cenne chwile.

         11 listopada, byliśmy z rodzinką na biegu Niepodległości w Kołobrzegu. Tata biegł, a my kibicowaliśmy :) W sobotę świętowaliśmy 90 urodziny mojej drugiej (z 3) prababci Antosi. Towarzystwo świetnie się bawiło. Tańczyliśmy i piliśmy za zdrowie babci :) To bardzo miłe, móc spotkać się w rodzinnym gronie. Uwielbiam takie imprezy.

         Jutro pierwsze zajęcia. Dzisiaj się opierdzielałam i grałam w Heroes online :> Kolejny złodziej czasu. Mój humor poprawił się nieco od poprzedniego postu. Dobrze jest móc pobyć z rodziną i odpocząć :) Teraz trzeba iść do przodu ! :P Bawić się i czerpać z ostatnich miesięcy na uczelni. :)
Wkrótce napiszę o moich dalszych planach :)






Dobrej nocy ! ;*

Harry Potter - fikcyjna magia, czy coś więcej ?

Cześć i czołem !               Dzisiejszy post będzie dotyczył mojej wieloletniej miłości - Harrego Pottera. Swoją przygodę z tą niezwykł...