poniedziałek, 15 stycznia 2018

W drodze po marzenia !

Dobry wieczór!

     Wiem, że co niektórzy z Was, interesują się tym, co wynikło z mojej służby przygotowawczej. Otóż...zakończyła się definitywnie 22 grudnia(pytacie kiedy wracam do Koszalina😂😂😂),a teraz skupiam się na rekrutacji do Żandarmerii Wojskowej. Mam juz za sobą egzamin w Szczecinie.
     Pierwsza część, to test z języka angielskiego. Podstawy podstaw. Proste zdania ze słowami po polsku w nawiasach. Należy wybrać ich tłumaczenie z jednej spośród czterech odpowiedzi. Warto przypomnieć sobie zasady stosowania przyimków. Było na przykład zdanie w stylu ,, John is reading (książka) i coś tam dalej. Do wyboru odpowiedzi a) book b)the book c)a book, a D nie pamiętam. Dla kogoś kto choć trochę się orientuje, nie powinno być problemów z tym testem. Następnie kandydaci czekali na rozmowę z komisją. Z tego co widziałam, trwały one różnie. Gdy przyszła kolej na mnie byłam bardzo zestresowana. Na prośbę przewodniczącego komisji odpowiedziałam nieco o sobie. Głównie o skończonej edukacji, a później zaczęły się pytania. Na początek o zadania ŻW. Wymieniłam kilka z nich. Następnie Pan przewodniczący zapytał, gdzie bym się widziała w ŻW . Odpowiedziałam,że na jakimś stanowisku na którym miała bym do czynienia z zadaniami zbliżonymi do pracy policjanta,czyli czynności operacyjno-rozpoznawcze,poszukiwanie zaginionych żołnierzy itp. Otrzymałam odpowiedź, która nieco zbiła mnie z tropu. W sumie przez większość rozmowy czułam się zniechęcana i chyba po części sprawdzana. Jeśli to wszystko było przemyślane, to brawa dla komisji za konsekwencję w zadawaniu pytań i prowadzeniu całej rozmowy. Chyba chcą mieć u siebie najlepszych, z najlepszych. Szacun.
      Ogółem wydaje mi się,że nie wypadlam najgorzej,ale okaże się. Kolejna była sprawnosćiowka.  Taka sama jak do wojska.Niestety mimo szczerych chęci nie udało mi się zdać na 5. To nie był mój dzień.

      Na ten moment jestem w trakcie oczekiwania na  rozmowę z psychologiem i psychotesty. Nie dostałam jeszcze telefonu, więc nie mam pojęcia ile to potrwa. Także w chwili obecnej, kompletnie nie wiem na czym stoję. Zatem to by było na tyle, jeśli chodzi o moje dotychczasowe doświadczenia z żandarmerią.

     W Szczecinie, spotkałam się z koleżanką z wojska, Emilią. Dzień po egzaminie, wyruszyłam na Mazury. Tam, w Bartoszycach, odwiedziłam drugą koleżankę z wojska, Patrycję;) Moją najulubieńszą śmieszkę 😍 Końcowym przystankiem wycieczki, było Szczytno. Spotkałam się z bratem i Jego dziewczyną;) Mile spędziliśmy czas. Udało mi się też zobaczyć z koleżanką z czasów WSPOL-u i zajęć crossfit-u, Karolką;) Wczoraj wieczorem dotarłam do domku.

     W sumie będę w nim do odwołania. Dopóki nic się nie zmieni. W razie jakiś pytań o służbę przygotowawczą, czy szczegóły rozmowy lub testów, zapraszam na e-mail(Jest podany gdzieś u dołu z prawej strony), priv na fb, lub do komentowania.

Będę wdzięczna również za komentarze,w których były by zawarte Wasze preferencje, odnośnie tego, o czym chcieli byście przeczytać;) Możecie również sugerować tematy albo ogólnie zadawać jakieś pytania na moim asku https://ask.fm/DariaJuliaGuzowska


Życzę Wam spokojnej nocy !









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Harry Potter - fikcyjna magia, czy coś więcej ?

Cześć i czołem !               Dzisiejszy post będzie dotyczył mojej wieloletniej miłości - Harrego Pottera. Swoją przygodę z tą niezwykł...